poniedziałek, 6 czerwca 2016

Lisi Pamiętnik #39

-Mam cię powoli dość, mógł byś się łaskawie odwalić?-...
-Mógłbym, ale niezbyt mi się chcę-..
-To  zaraz ci się zachce-...
-Taaaaak?-....
-Tak, w następnej sekundzie ci się zachce...-...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
-Hej Kyubi! Pobudka!-.
-Hę? Co? Jak? Gdzie?- obudziłam się gwałtownie -O, cześć Kenya-.
-Siemka- mruknął.
-Coś nie tak?- spytałam.
-Ta... Gadałaś coś przez sen...- powiedział.
-Serio? Sorka...- mruknęłam.
-Nie szkodzi, chodź!- złapał mnie za łapę i wyciągnął z nory.
-Ale... Ale gdzie?- spytałam.
-Jak to gdzie? Na skalny tron.... Mamy mały kryzys...- westchnął.
-Jaki kryzys?- zdziwiłam się.
-Wiemy co się stało... Nie sprzeciwiaj się.- mruknął.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz