poniedziałek, 9 maja 2016

Lisi Pamiętnik #36

Zaśmiałam się nerwowo. Kenya obrzucił mnie spojrzeniem i wyszedł przed jaskinię.
-Coś nie tak stary, klapa?- usłyszałam kiedy zeskakiwałam z skały.
-Taa... Coś nie wyszło- jęknął Kenya.
-Po prostu nie znasz się na randkowaniu!- parsknął Lino, który jak się okazało czekał na rezultaty.
-Taa... Wiem- odpowiedział lis.
-Jak wiesz to spróbuj się poprawić!- zapalił się Lino. Usłyszałam kolejny jęk. Pokręciłam głową i ruszyłam z powrotem do lasu. Czas się przenieść! Gdzieś niedaleko nory Neli, Łapka i ich mamy rósł duży dąb, idealne miejsce na nową norę. Muszę sprawdzić czy jeszcze można się tam przenieść.
"Nie mogę uwierzyć że niedaleko tej nory mieszkała Lila" pomyślałam i uśmiechnęłam się na myśl o mojej opiekunce. W końcu doczłapałam do siedliska lisów, było dość ciasne ale mimo to kilka nor wykopane było na samym skraju. Drzewo pod którym chciałam wykopać norę znajdowało się naprzeciwko nory rodziny Neli i Łapka.
[Kilka minut później]
Tak, tu będę kopać. Nowa noro, przybywam!

1 komentarz:

  1. Gdy zaczęła kopać, okazało się, że pod nią jest wielka jaskinia. Nim zauważyła, że stanie na skraju tej jaskini może być niebezpieczne, ziemia pod nią osunęła się, a Kyubi spadła do jaskini i złamała sobie kark, a potem umarła.

    OdpowiedzUsuń