Zasnęłam. Nawet nie wiem kiedy się obudziłam, ale gdy to się stało wszyscy (oprócz mnie!) siedzieli przed norą i dyskutowali głośno. "A co jeśli...?", "Może...", "Ale...!" słyszałam kiedy wysunęłam się z nory. Podeszłam do Konara.
-Hejka! O czym gadacie?- spytałam.
-Nie twoja sprawa, Kyubi- mruknął jeleń.
-Oczywiście że moja! Jeśli mówicie od lesie mam prawo się tego dowiedzieć!- parsknęłam.
-Tym razem nie, odejdź- odparł. Odwróciłam się tyłem i wróciłam do nory. Moi przyjaciele wrócili do rozmowy. Prychnęłam i spojrzałam na nich. "To nie twoja sprawa, nie tym razem, odejdź - Pff... jak oni coś wymyślą" pomyślałam. Znowu zasnęłam... Śniło mi się coś dziwnego, czarne chmury i błyskawice. I te żółte oczy...
'Huge' (jako przymiotnik) w tytule postu tutaj nie pasuje. Rozumiem, że chodziło ci o coś w stylu 'Ogromnie krótki', ale to tak się nie łączy w angielskim. Zalecam usunięcie tego słowa.
OdpowiedzUsuńA to, że te wszystkie zwierzęta nie chcą rozmawiać z Kyubi jest ostatecznym dowodem, że nie istnieją (albo są podmienieni lub są iluzjami).