Zaciągnęli mnie do nory i kazali odpocząć. Nie wiem gdzie wzięli Kenye, a raczej to co z niego zostało. Spojrzałam na kupkę ziemi którą był osypany wazon, ale go nie było.
"I bardzo dobrze, mam to gdzieś" - pomyślałam. Zwinęłam się i próbowałam zasnąć. Na dworze rozpętała się burza. Ale nie byle jaka. Wszędzie rozlegał się huk grzmotów, pioruny waliły o ziemie (na szczęście żadne drzewo nie ucierpiało), deszcz dosłownie runął a grad odbijał się od ziemi... W końcu zasnęłam. Gdy się obudziłam jeszcze nie świtało. Rozejrzałam się dookoła, nagle zobaczyłam nad sobą Shadowa. Ale nie odezwałam się. Miał przy sobie wazonik, który zakopał w poprzednim miejscu i obrócił go do góry nogami. Bardzo się zdziwiłam, jednak nie wydałam żadnego dźwięku. Spojrzał na mnie. Zamknęłam oczy.
-W końcu się jej pozbyłem- mruknął. Poczekałam aż wyjdzie z nory, a potem wybiegłam za nim i rzuciłam się na niego, a kiedy upadł na ziemię.
-Ty mordujesz wszystkich moich przyjaciół!- warknęłam.
-A ty wciąż żyjesz!- zdenerwował się. Podniósł na łapy, a po chwili stał naprzeciwko mnie, a jego żółte oczy zalśniły.
-Czemu to robisz?- spytałam.
-Bo jestem cieniem, a cień nie umiera- mruknął. Po chwili zaatakował, byłam zdezorientowana, nie zauważyłam że to robi, ugryzł mnie w pysk i poczułam krew ściekającą po sierści.
-Siła- szepnęłam. Wilcza łapa zaskrzyła się, odbiłam się od ziemi skacząc prosto na Shadowa. Atakowałam, atakowałam i atakowałam. Nic to nie dało. Shadow nagle rozpłynął się w powietrzu.
-Kiedyś cię złapię- pogroziłam i wróciłam do nory sapiąc.
Jestem ciekaw, jakby wyglądał Zaczarowany Las bez Kyubi. Byłoby ciekawie pokazać czasami świat z oczu innych zwierząt (zwykłych najzwyklejszych oraz tych głównych).
OdpowiedzUsuńW pewnym epizodzie Kyubi powinna zginąć/zapaść w śpiączke (w końcu Nora Medyków by się do czegoś przydała :D)
A nuż, może świat oczami Shadowa - jego motywy, czemu taki jest, wspomnienia.
---
Czekam, aż akcja zadzieje się w innych obszarach Lasu (może porwanie?). Byłoby miło również gdybyś opisywała miejsca, przedmioty.
I jak zawsze, nie wiemy dalej czemu dokładnie lasowi groziła apokalipsa termojądrowa oraz czemu wazon był bombą i kto ją podstawił :D