czwartek, 28 stycznia 2016

Zaczarowany Las #13

-Kyubi! Kyubi żyjesz?!- ktoś krzyknął mi do ucha.
-Eeee co? Kto mówi?- spytałam.
-To ja, Konar- uniosłam głowę. Wokół stało z tuzin zwierząt różnych gatunków.
-Co tu się...- zaczęłam, ale Konar mi przerwał -Zemdlałaś. Chyba osłabił cię upływ krwi. Ale już chyba lepiej?- spytał.
-Ta...- podniosłam się na nogi -A te zwierzęta co tu robią?-.
-Usłyszały ten jazgot, przyszły zobaczyć co się dzieję- odpowiedział.
Spojrzałam po tłumie, po chwili kiwnęłam głową na pierwszego z brzegu ptaka.
-Leć po waszego władcę, rozumiesz? Leć i wracaj z nim, albo zostań tam do nocy- powiedziałam tonem nie znoszącym sprzeciwu. Kruk kiwnął głową i wyfrunął z jaskini. Wyszłam na zewnątrz. Dalej czułam się osłabiona, ale chciałam za wszelką cenę zobaczyć się z Szarą Stalą. Ruszyłam w stronę ptasiego zagajnika.
Grauer poszedł za mną. Biegłam jakiś metr przed nim. Po chwili z tyłu dobiegło mnie jego wycie. Shadow ugryzł go w szyję, wbijając kły głęboko w futro.
-Shadow?! Ty żyjesz?!- krzyknęłam, a po chwili obnażyłam kły.
Lis puścił w końcu Grauera i uśmiechnął się szyderczo.
-Ha Ha Ha- zaśmiał się krótko -Mnie nie pokonasz tak łatwo- po czym znowu rzucił się na mojego przyjaciela.
-Zostaw go!- krzyknęłam i zaatakowałam go w bark. Jęknął cicho, mimo to nie przestał gryźć Grauera. Zeskoczyłam z niego, aby ponowić atak. Znów skoczyłam i tym razem ugryzłam w szyję. Odskoczył od wilka, który ociekał krwią.

-Uciekaj!- rzuciłam w jego stronę, czekając aż Shadow zaatakuje. Lecz nie skoczył na mnie, jak się spodziewałam, lecz ponowił atak na Grauera. Zanim zdążyłam zrozumieć co się dzieje, lis gryzł już go w bark. Zepchnęłam go z niego.
-Odwal się!- warknęłam.
-Niby czemu?- spytał.
-A niby czemu nie?!- odpowiedziałam.
-Hmmm.... Dobre pytanie. Chyba dlatego że jeszcze żyje i nie mam zamiaru umierać?- powiedział i nastroszył sierść -Dobra, nie mam czasu, zakończmy to szybko.-.
-Co?!- oburzyłam się. Zanim się obejrzałam powalił mnie na ziemię i zadał śmiertelny cios Grauerowi. Po czym rozpłynął się w powietrzu. Wilk leżał nieruchomo na trawię.
-Grauer?- spytałam roztrzęsionym głosem -Grauer?! Słyszysz mnie?!-.
-K-K-Kyubi...- jego głos był ochrypły, z ust ciekła mu krew -Powiedz... Powiedz watasze... Lino zostanie Alfą... Przekaż... Wiedz że-że...- i tyle go słyszałam. Głowa opadła mu bezwładnie na ziemię, mimowolnie zamknął oczy. Cały ociekał krwią.





-Grauer? Grauer wstań! Nie możesz...- nagle przerwał mi znajomy głos.
-Kyubi, co się dzieję?- Kenya wychylił się zza krzaków -Usłyszałem twój głos, jakiś dziwny wie...- przerwał.
-On... On nie żyję Kyubi?- spytał.
-T-tak.... Shadow go zabił...- powiedziałam, czując że do oczu napływają mi łzy.
-Kyubi...- Kenya objął mnie łapą, ale wyślizgnęłam się.
-Chodźmy, chciał żeby powiedzieć watasze, Lino zostanie alfą.-.
-Okej...- Kenya ostatni raz zerknął na Grauera.
Ruszyliśmy w stronę skalnego tronu.

10 komentarzy:

  1. - Żyje?
    - Tak. Nie żyje.
    XDDDD

    A co z niedokończonym wątkami tracącego kolor lasu, wilku Anaruku, czy chociażby Pawa i Rawa?
    Dużo niedopowiedzeń.
    Zastanawia mnie również ".-." na końcu niektórych zdań. Domyślam się o co chodzi, jednak nie jestem pewien.

    Poza tym - czy w tym lesie nie ma medyków? .-.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Medyki są, ale miałam się wracać po nich do skalnego tronu? Kurde, zdechłby zanim bym tam dobiegła! Anaruk jeszcze będzie, nie martw się. Paw i Raw opuścili las i chwilowo do niego nie wracają.
      "-" to chodzi o to że im przerwano. Kolory będą znikać, dopóki nie pozbędą się Shadowa który żywi się magią lasu, i przez to traci on kolory.

      Usuń
    2. O tych kolorkach wiem. Ale mogłaś o tym napisać :v
      Tak samo nie napisałaś o tym, że Raw i Paw opuścili las ._.
      Powinnaś kiedyś narysować mapę jak mniej więcej wygląda las, bo za dużo o nim nie wiemy ;-;

      Usuń
    3. Mapa? Dobry pomysł! Narysuję :D Raw i Paw było mówione, chyba 5-6 epizodzie. Kolorki też były :
      "To ty sprawiasz żę las traci kolory?!"

      Usuń
    4. Ok, po prostu pamięć mi już szwankuje xD
      Ale to takie hmm... Za małe rozwinięcie tematu. Dodatkowo las w moim uczucie jest taki jakby bez uczuć (zwierzęta tak bardzo niemrawe). Mogłabyś opisać panikę innych zwierząt znajdujących się w lesie, albo jej brak i tego powody (władza ukrywa?).

      Usuń
    5. Zwierzat nie mamy zamiaru denerwowac, mamy lepsze zajecia niz uspokajanie panikujacego tlumu, no nie?

      Usuń
  2. Ale przecież widziały ciebie ranną, no nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurde, faktycznie. Gdzie biedronki? Musze zrobic pranie mózgu

      Usuń
    2. Nie, tylko nie to ://

      Btw. Zauważyłem że poprawiłaś dialog.

      Usuń
    3. Ekhm. Mam nadzieję, że się nie opierdalasz, tylko piszesz Zaczarowany Las :v

      Usuń